niedziela, 23 grudnia 2012

Marzenia

Kochani!
 Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę uśmiechów od ucha do ucha, aby zawsze Wasze kieszenie były pełne pieniążków, a także żebyście w przyszłym roku nie spotkali się z okrutnym "co mam na siebie włożyć?!" :)

Dziś bez ciuszków, dziś rada w nieco innym wymiarze.
Marzenia.
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że trzeba marzyć, bo marzenia zmieniają świat. Od tamtej pory staram się komu tylko się da tą wielką rzecz przekazywać. Weźcie notes, luźny zeszyt, kartkę, bądź coś innego, gdzie znajdziecie trochę miejsca. Kolejną potrzebną rzeczą jest długopis, a następną odrobina wysiłku.

Zadanie polega na wypisaniu marzeń jedno pod drugim z odstępem na wpisanie daty wykonania. Podobno marzenia spisane łatwiej spełnić, a co więcej, nigdy o nich nie zapomnimy mając je w jednym miejscu.
Po...pół roku (przykładowo) otwierając notes możemy sami siebie zadziwić jak wiele rzeczy doszło do skutku.
Ważną rzeczą jest marzenie o rzeczach małych i wielkich. Wpisując nawet najprostsze rzeczy, jak "dostanę 3 z matematyki" lub "pójdę do kina na Jamesa Bonda" zauważymy jak dużo naszych pragnień potrafimy zaspokoić i - uwierzcie mi - to baaardzo poprawia samopoczucie. Nie zapominajmy jednak o długoterminowych marzeniach, moim jest zdecydowanie pojechanie do Japonii :)

Zachęcam, by w świątecznym czasie pomyśleć trochę o sobie, założyć sobie notes marzeń.
Życzę wszystkim, aby nie bali się marzyć.

A tak wygląda mój notes:


Nie musi być ani duży ani mały, najważniejsze by Wam odpowiadał :)


Pozdrawiam serdecznie,
trzymajcie się ciepło!
Lorry

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli znasz jakieś miejsce, które mogłabym odwiedzić NAPISZ
Czekam także na wszelkie opinie odnośnie ubrań prezentowanych i nie tylko :)